run-log

run-log.com

wtorek, 4 lutego 2014

Analiza składu ciała



Robiliście kiedyś analizę składu ciała? Ostatnio miałam taką możliwość w klubie fitness, do którego chodzę i skorzystałam z okazji. 

Po co robić ?
Wskaźniki takie jak BMI (wskaźnik masy ciała) czasami dają mylne wrażenie na temat tego, czy jesteśmy na granicy nadwagi czy nie. Bierze on pod uwagę wyłącznie wzrost i masę ciała – nie pyta, czy nasza waga jest spowodowana masą tłuszczową czy mięśniową. Badanie składu ciała umożliwia nam dokładne sprawdzenie masy mięśniowej oraz poziomu otłuszczenia organizmu analizując poszczególne części ciała. 

Na czym polega badanie?
Badanie polega na przejściu prądu elektrycznego (który jest niewyczuwalny) przez nasze ciało. Bierze się pod uwagę oporowość tkanek ludzkiego ciała  - tłuszcz stawia większy opór niż mięśnie i kości, dlatego łatwo go wyodrębnić w badaniu. Słyszałam o trzech urządzeniach, które wykonują badanie poziomu tkanki tłuszczowej -

specjalne wagi:

 urządzenie, które podczas badania trzyma się w rękach:

źródło

oraz urządzenie, na którym się stoi jak na wadze, ale w ręku trzyma się 2 elektrody:

źródło

Najbardziej precyzyjny jest ten ostatni i na takim właśnie miałam robione pomiary. Te pierwsze mierzą tak naprawdę tylko dolną część naszego ciała, a te drugie górną – któregoś razu wyszło mi na takim urządzeniu 38% otłuszczenia– jako, że normy wynoszą 15-20%, to można było się przestraszyć.

Co mierzy?

Masę ciała w kilogramach – czyli cyfry, których kobiety boją się najbardziej ;)
Poziom otłuszczenia wyrażony w procentach oraz masę tłuszczu w kg – nie wiem dlaczego, ale zakres norm wyznaczonych przez maszynę są o wiele większy, niż ten, który można spotkać w podręcznikach. Mimo intensywnego trybu życia jestem nieznacznie powyżej procentowej ilości tłuszczu właśnie wg norm podręcznikowych (wg maszyny są w porządku). Idzie się załamać... ;)
Masę mięśni  - u mnie wynosi ona 40,7 kg
BMR (Basal Metabolic Rate - podstwowa przemiana materii) – ilość kalorii, jaką wydatkowuje nasze ciało w stanie czuwania. Moja wynosi 1311 kcal. BMR można także wyliczyć z odpowiednich wzorów. 



TBW (Total Body Water) – zawartość wody wyrażona w procentach. Normy wynoszą 50-70%. U mnie wynosi ona 55,3 %.
Wiek metaboliczny  - tutaj może się robić śmieszne. Oblicza się go biorąc pod uwagę podstawową przemianę materii (BMR) oraz masę mięśniową i porównuje do średniej w grupie wiekowej. Wypadłam lepiej niż moja grupa wiekowa - według raportu badania mam teraz 14 lat ;)

Ponadto urządzenie wyznacza nam wskaźnik tkanki trzewnej (średni/wysoki/bardzo wysoki). Otyłość trzewna (brzuszna), czyli tzw. typ jabłko, jest bardziej niebezpieczna niż otyłość gynoidalna, czyli tzw. typ gruszka - może prowadzić do nadciśnienia, czy cukrzycy typu II. Co najdziwniejsze, będąc szczupłą osobą, można jednocześnie mieć bardzo otłuszczone narządy wewnętrzne. Mój wskaźnik wynosi 1 – najniższy w skali.

W raporcie z badania otrzymamy także dokładną informację na temat rozmieszczenia masy mięśniowej i tłuszczowej w poszczególnych partiach ciała.  



Możemy się także dowiedzieć, czy nasza masa mięśniowa jest rozmieszczona równolegle w naszym ciele. 



Tego typu badanie pozwala nam  monitorować swoje postępy treningowe pod względem celów, które chcemy osiągnąć. Gdy chcemy zgubić tkankę tłuszczową, poprzez takie badanie możemy sprawdzić, czy robimy to skutecznie. Zwykła waga może nam często niewiele powiedzieć, gdyż uwzględnia tylko masę ciała, bez podziału na masę tłuszczową i mięśniową. Analiza składu ciała pozwala nam na większy wgląd w nasze ciało. 




4 komentarze:

  1. Jesteś kolejną osobą, która pokazuje to badanie (i tym samym zachęca). Muszę w końcu sprawdzić co tam we mnie siedzi ;)
    Wiek metaboliczny - 14? Kurde, kto by tyle nie chciał mieć!

    OdpowiedzUsuń
  2. warto to monitorować co jakiś czas - nie tylko, żeby sprawdzić czy udaje nam się pozbywać tkanki tłuszczowej, ale też np. czy przez intensywne treningi i nieodpowiednie odżywianie przypadkowo nie pozbywamy się swoich mięśni

    OdpowiedzUsuń
  3. Robiłam dwa badania w tygodniowym odstępie czasu i wyszły mi kompletnie inne wyniki - a wątpię czy w ciągu 7 dni aż tak mogłam się zatłuszczyć :D

    OdpowiedzUsuń
  4. a były robione na takich samych urządzeniach? tej samej firmy?

    OdpowiedzUsuń