Co prawda Sylwester już dawno przeszedł do historii, ale
noworoczne plany na przyszły rok cały czas chodzą mi po głowie. Oczywiście
tych biegowych także jest pełno ; ) Zastanawiałam się, czy w tym roku ponownie wziąć udział w triathlonie. Marzył mi się triathlon w Bydgoszczy czy Triathlon Charzykowy. Jednak taka decyzja łączyłaby się ponownie z półrocznym kołowrotkiem treningowym oraz zakupem roweru triathlonowego (bo już z moim MTB nie chciałabym się ponownie męczyć...). Postanowiłam więc skupić się w tym roku tylko na bieganiu.
Maratona di Roma! :D
Pierwszy i chyba najważniejszy bieg w tym roku! :D Byłam w Rzymie tylko raz, ale zostawiłam tam kawałek swojego serducha. Zakochałam się nieodwołalnie i obiecałam sobie, że kiedyś tam wrócę. Na myśl o tym, że będę tam biec maraton, mam ochotę skakać z radości! To jest jedno z moich biegowych marzeń, które już 2 kwietnia będzie miało okazję się spełnić :)
Maratona di Roma! :D
Pierwszy i chyba najważniejszy bieg w tym roku! :D Byłam w Rzymie tylko raz, ale zostawiłam tam kawałek swojego serducha. Zakochałam się nieodwołalnie i obiecałam sobie, że kiedyś tam wrócę. Na myśl o tym, że będę tam biec maraton, mam ochotę skakać z radości! To jest jedno z moich biegowych marzeń, które już 2 kwietnia będzie miało okazję się spełnić :)