run-log

run-log.com

środa, 29 października 2014

Jestem królikiem doświadczalnym! ;) (1) Test wysiłkowy.




Można powiedzieć, że oddałam się w ręce nauki ;) Zgłosiłam się na ochotnika do badań, prowadzonych przez studentkę dietetyki na poznańskim Uniwersytecie Przyrodniczym.  Temat jej pracy brzmi „Ocena wpływu indeksu glikemicznego diety na wydolność fizyczną zawodników wybranych dyscyplin wytrzymałościowych”. Jak na prawdziwego królika doświadczalnego przystało będę musiała przejść przez szereg różnych badań i testów:
  • szczegółową analizę składu ciała (ocena zawartości wody, pomiar tkanki tłuszczowej, beztłuszczowej masy ciała)
  • ocenę wydatku energetycznego za pomocą monitora częstości skurczów serca
  • badanie wydolności aerobowej
  • test Coopera

niedziela, 19 października 2014

Veni, vidi, vici - Korona Półmaratonów zdobyta! :D Życiówka gratis



Pomysł był kompletnie szalony - przebiegnięcie pięciu wyznaczonych półmaratonów w ciągu kilku miesięcy. Dla mnie, osoby, która dopiero w kwietniu debiutowała na tym dystansie, idea była kompletnie „z czapy”. Ale zdobycie Korony Półmaratonów stało się moim marzeniem, o które postanowiłam zawalczyć. W pewnym momencie całe wyzwanie stanęło pod znakiem zapytania - najpierw anemia, później problemy z biodrem. Wykaraskałam się jakoś z jednego i drugiego i biegałam dalej. 

środa, 15 października 2014

Biegacz kontra reszta świata - o antybiegaczach


Bieganie jest niebezpieczne. Od tego się umiera. To jakaś fanaberia facetów, którzy  paradują po mieście w rajtuzach. To zakorkowane miasto, bo jakiś tam maraton. Od tego serce podupada, a cycki maleją. To lans wrzucenia przebiegniętej trasy na facebooka. Powód zniszczonych kolan i kręgosłupa. Przyczyna rozpadu małżeństw, bo żona ma lepszą życiówkę. I w ogóle - kto to wymyślił?!

Bieganie wywołuje różne emocje. Pod swoim adresem niejeden biegacz może usłyszeć wielorakie komentarze, także te negatywne – bez względu na to, czy jest początkujący („Chcesz zacząć biegać?! Za dużo masz czasu?!), czy już bardziej zaawansowany („Na cholerę ci kolejny maraton?! ”).  Przeciwnicy tego sportu wysuwają różne argumenty, które niejako miałyby oświecić rozmówcę w absurdalności jego działań. Bo przecież bieganie to aktywność dla masochistów; to tylko ból, łzy i kontuzje. 

poniedziałek, 6 października 2014

IV Dycha Drzymały z życiówką!



Są takie biegi, do których chętnie się wraca i na które czeka się cały rok. Jednym z takich biegów jest właśnie Dycha Drzymały. Wspaniała atmosfera, niska opłata startowa (10 zł!), muzyka i mnóstwo kibiców na trasie, a wreszcie piękne medale zachęcają, by choć raz odwiedzić Rakoniewice. O tym, jak wielką sławą ciszy się ten bieg w Wielkopolsce, świadczy chociażby fakt, że ponad 1000 numerów startowych zostało wyprzedanych w ciągu zaledwie kilkunastu godzin od rozpoczęcia zapisów!

Na starcie stanęłam razem z mężem. Wspominaliśmy, jak rok temu, obserwując atmosferę panującą w Rakoniewicach, powiedział, że widząc to wszystko, aż się chce zacząć biegać. Słowo się rzekło i tak oto rok później czekaliśmy na start razem.