Tętno spoczynkowe - to, jak sama nazwa wskazuje, częstość skurczów serca mierzona podczas spoczynku. U przeciętnego Kowalskiego wartość ta wynosi ok. 70 uderzeń na minutę. Natomiast u osób, które trenują sporty wytrzymałościowe (jakim jest oczywiście bieganie, ale też np. jazda na rowerze, czy pływanie), wartość ta jest niższa (tzw. bradykardia). Sama także zmierzyłam swoje tętno spoczynkowe - jakież było moje zdziwienie, gdy obliczyłam, że wynosi ono 48! Spowodowane jest to zmianami w budowie serca - głównie powiększeniem grubości lewej komory. Dzięki temu nasze serce zaopatruje nasz organizm w krew wykonując mniejszą pracę. Niższe tętno spoczynkowe można u siebie zaobserwować już po 8-10 tygodniach treningu. Wyczytałam, że najniższa dotychczas opisana wartość wynosiła... 21 skurczów na minutę!
Najlepiej zmierzyć sobie tętno spoczynkowe, zaraz po przebudzeniu, w pozycji leżącej. Poszukajcie swojej tętnicy szyjnej, a gdy już wyczujecie tętno, włączcie stoper i policzcie ilość uderzeń serca w ciągu 10 sekund. Uzyskaną wartość pomnóżcie razy 6 - otrzymacie liczbę uderzeń serca na minutę.
Jeśli jeszcze nie zaczęliście trenować (a macie taki zamiar) - przeprowadźcie eksperyment: zbadajcie swoje tętno spoczynkowe w chwili obecnej i porównajcie w przyszłości z wartością, którą otrzymacie, gdy już zaczniecie trenować. Natomiast zaprawionym w boju informacja o tętnie spoczynkowym także jest przydatna - jeśli zauważycie, że jego wartość podniosła się o ok. 3-5 uderzeń niż zazwyczaj - jest to sygnał, że coś dzieje się z organizmem. Być może to zwiastun pojawiającego się stanu chorobowego, oznaka kontuzji lub przetrenowania - czas by trochę zwolnić lub zrobić sobie krótką przerwę.
Bardzo ciekawe, pora kupić sobie swój pierwszy pulsometr i zacząć to kontrolować. Jutro rano zmierzę sobie puls, dziś już niestety wypiłem poranną kawę. Jestem bardzo ciekaw wyniku.
OdpowiedzUsuńpulsometr do zmierzenia samego tętna spoczynkowego raczej nie jest potrzebny ;) ewentualnie puls można zmierzyć sobie ciśnieniomierzem elektronicznym
OdpowiedzUsuńSłusznie, nawet mam taki ciśnieniomierz. Dzięki za podpowiedź :-)
OdpowiedzUsuń