run-log

run-log.com

piątek, 6 stycznia 2017

Biegowo w 2017 roku! Czyli plany, plany...


Co prawda Sylwester już dawno przeszedł do historii, ale noworoczne plany na przyszły rok cały czas chodzą mi po głowie. Oczywiście tych biegowych także jest pełno ; ) Zastanawiałam się, czy w tym roku ponownie wziąć udział w triathlonie. Marzył mi się  triathlon w Bydgoszczy czy Triathlon Charzykowy. Jednak taka decyzja łączyłaby się ponownie z półrocznym kołowrotkiem treningowym oraz zakupem roweru triathlonowego (bo już z moim MTB nie chciałabym się ponownie męczyć...). Postanowiłam więc skupić się w tym roku tylko na bieganiu. 

Maratona di Roma! :D

Pierwszy i chyba najważniejszy bieg w tym roku! :D Byłam w Rzymie tylko raz, ale  zostawiłam tam kawałek swojego serducha. Zakochałam się nieodwołalnie i obiecałam sobie, że kiedyś tam wrócę. Na myśl o tym, że będę tam biec maraton, mam ochotę skakać z radości! To jest jedno z moich biegowych marzeń, które już 2 kwietnia będzie miało okazję się spełnić :)


Fot.: maratonadiroma.it


Poznań Półmaraton

To właśnie w swoim mieście biegłam swoją pierwszą połówkę. Od tamtej pory biegałam wszystkie edycje tego biegu i nie wyobrażam sobie go opuścić. W tym roku będzie to ostatnie wybieganie przed maratonem w Rzymie, który jest tydzień później. 



Supermaraton Gór Stołowych 

Nie wiem, czemu znowu robię to swojemu ciału... W zeszłym roku na tym biegu naprawdę doszłam do granic swojego organizmu ( pisałam o tyTUTAJ ). Czemu więc chcę tam wrócić i ponownie przeżywać katusze - pozostaje to dla mnie samej zagadką...

 

Maraton Wigry  

Wystarczy spojrzeć na świetne zdjęcia Piotra Dymusa z poprzednich edycji tego biegu, żeby rozpalić w sobie chęć udziału w tym maratonie. Piękne okoliczności przyrody, regionalne jedzenie na punktach odżywczych - brzmi zachęcająco. Tutaj nie jest ważny czas biegu, ale rozkoszowanie się każdym jego kilometrem. Wstyd się przyznać, ale nigdy nie byłam na Mazurach - maraton jest więc doskonałym pretekstem, żeby się tam zjawić :) 

Fot.: Piotr Dymus




 A jak tam Wasze biegowe plany? :) 

 

7 komentarzy:

  1. Piekne plany !
    Ja tez mam biegowo zaplanowane starty - więcej traili :)
    Chwal sie rezultatemi

    OdpowiedzUsuń
  2. Szacunek za ambicje! Są imponujące! Nie zapomnij o zbilansowanej diecie! Dbaj o siebie i czekamy na zdjęcia medali!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzeba mieć chyba dużo samozaparcia :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wstrzymane, przynajmniej na sezon ale nie ma tego złego. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widać, że jest miłość. Bez wątpienia musi dodawać skrzydeł. Zdjęcia są naprawdę imponujące. Podziwiam za samozaparcie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak trzymać! Pozdrawiamy bo bieganie to sposób na życie i zdrowie :)

    OdpowiedzUsuń