run-log

run-log.com

czwartek, 25 września 2014

Kiedy nie biegam...


(wszak nie samym bieganiem człowiek żyje ;)


… jeżdżę na rowerze.
Od momentu kiedy skończyłam studia i straciłam tytuł studenta, który upoważniał mnie do zniżek na bilety MPK, kupowanie droższej sieciówki stało się bardziej uciążliwe dla mojego portfela. Przywiozłam więc od rodziców mój stary rower, pamiętający jeszcze czasy gimnazjum - od tamtej pory był to mój główny środek transportu. Często to właśnie na rowerze poruszałam się po mieście, nieraz jeździłam nim też do pracy (w jedną stronę mam 10 km). Taki rodzaj sportu jest jednak zależny od pogody, więc niestety o tej porze roku mój rower coraz częściej idzie w odstawkę. 


poniedziałek, 15 września 2014

37. Bieg Lechitów, czyli 4/5 Korony Półmaratonów




Kiedy? 14 września 2014 
Długość trasy: 21,097 km 
Osiągnięty czas: 2 godz 05 min 33 s

Zdecydowane „nigdy więcej” prawie wcale nie pojawia się na moich ustach po zakończonym biegu.  Rzadko również zdarza się, żeby bieg mi się po prostu nie podobał. Niestety, Bieg Lechitów taki był i nie będzie należał do tych, które będę najmilej wspominać. I raczej nie miał na to wpływu fakt, ze jest to kolejny półmaraton w odstępstwie tygodnia.

Trasa była baaardzo nudna – wiodła okolicznymi wioskami i polami. Widziałam przed biegiem trasę biegu, ale nie  zdawałam sobie sprawy, że będę ją tak strasznie znosić. Czułam się zmęczona psychicznie tym biegiem – okropnie mi się dłużył, miałam wrażenie, że kilometry mijają bardzo powoli. Słońce dawało się dosyć mocno we znaki (podobnie jak w Pile było bardzo ciepło), a dodatkowo bieg utrudniał spory wiatr, wiejący prosto w twarz. Trasa również nie należała do najłatwiejszych, charakteryzując się kilkoma podbiegami. Marzyłam o tym, żeby być już na mecie.

poniedziałek, 8 września 2014

24. Półmaraton Philipsa, czyli 3/5 Korony Półmaratonów



W jednym zdaniu: udało się! Okazuje się, że z anemią można dobiec do mety, a nawet poprawić swój czas o ponad 2,5 minuty! Moja nowa życiówka w półmaratonie wynosi teraz 2 godz 5 min i 22 s! :D



poniedziałek, 1 września 2014

Anemiczne bieganie



Biegało mi się coraz ciężej. Nie mogłam złapać tchu, kilometraż się kurczył, a prędkość biegu wołała o pomstę do nieba. Na początku myślałam, że to wina upałów, bo wszystko zaczęło się dziać na początku lipca. Później zaczęłam się zastanawiać, czy aby nie pokłóciłam się z bieganiem. Rozważałam nawet chwilową przerwę w treningach. Z powodu złego samopoczucia zarówno najbliższy Półmaraton Philipsa, jak i cała Korona Półmaratonów stanęły pod znakiem zapytania.

Postanowiłam zrobić badanie krwi. Jak się okazało – wyniki nie były najlepsze. Hemoglobina, hematokryt, liczba czerwonych krwinek, żelazo – wszystko poniżej normy lub na jej granicy. Diagnoza: anemia. Zalecenia: 3-miesięczna suplementacja żelazem. I zakaz biegania.