… i chciałabym się pochwalić ;)
Pamiętacie konkurs Runner’s World, o którym pisałam Wam na fb,
a który polegał na opisaniu przyjaźni ze swoimi butami biegowymi (klik)? Tak się
składa, że wzięłam w nim udział i… wygrałam buty biegowe! :D
Do końca nie wiedziałam jakie buty dostanę. Dowiedziałam się przy otwieraniu paczki od kuriera. I okazało się, że buty są mi dobrze znane, bo są to Pegasusy – dokładnie takie jakie mam teraz, tylko w innym kolorach! :D I jestem bardzo zadowolona z tego faktu, bo bardzo dobrze mi się w nich biega :)
Moim zadaniem będzie opisywanie
wrażeń z biegania w tych butach oraz robienia zdjęć przez cały sezon. Na
jesień powstanie o tym artykuł w Runner’s
World :)
Długo zastanawiałam się, czy pokazać
na blogu historię, którą wysłałam na ten konkurs. A co mi tam, pośmiejcie się i
Wy z mojej pseudotwórczości :p Kto dotrwa do końca ten zuch! ;)
Historia
przyjaźni w jednym akcie
W rolach głównych:
Biegacz
But
Scena pierwsza: sklep sportowy.
Biegacz:
Bucie,
co różem swym powalasz
i
nad namysłem do kupna skłaniasz,
czy
będziesz pasować na mą stopę?
Bo
zabrać cię do domu mam właśnie ochotę.
Wspólnie
będziemy brać udział w biegu,
czy
to w upale, czy to brodząc w śniegu.
Duetem
będziemy niezastąpionym!
Myślę,
że będziesz zakupem trafionym.
But:
Słyszę,
że szczerość bije od ciebie.
Myślę,
że razem będzie nam jak w niebie.
Wyciągaj
więc z portfela banknoty
I
w kasie zostaw całe 300 złotych.
Będzie
to naszej przyjaźni początek,
mimo
że na mnie wydajesz majątek.
Scena druga – pierwszy wspólny bieg
Biegacz:
Co
za radość, co za szał!
Razem
oto biec tak w dal!
Cóż
za miękkość i odbicie,
z
tobą zacznę nowe życie!
Teraz
biegać mogę wszędzie!
Tak
od dziś na zawsze będzie.
Z
tobą biegać chcę jak Szost!
Mówię
głośno: czuję moc!
But:
Już
odkryłem życia cele -
biegać
będę z przyjacielem!
Nieodłączni,
zawsze razem,
trasa
będzie drogowskazem.
Krok
za krokiem, flow biegacza,
Bieg
ten w sprint się przeistacza.
Biegacz:
Biegnę
prędko ile mogę
Dalej
jeszcze, dalej w drogę!
Tak
ogromną dajesz siłę
nie
odpocznę choć na chwilę!
Endomondo
też szaleje
Nie
rozumie co się dzieje.
A
za nami długa trasa
Bieg
ten to jest pierwsza klasa!
Scena trzecia: po przebiegnięciu
1500 km…
Biegacz:
Przebiegliśmy
tyle tras.
Ach,
jak szybko płynie czas!
Jednak
rozstać się już trzeba,
nowych
butów jest potrzeba.
Ty
wyglądasz już fatalnie
i
(choć zabrzmi to banalnie) -
przyjaźń
nasza to rzecz święta!
Będę
zawsze cię pamiętać.
But:
Nie
smuć się już mój kompanie.
Tak
jak mówisz - niech się stanie.
I
choć w oczach błyszczą łzy,
w
sercu będziesz zawsze ty.
Rolę
swoją już spełniłem -
w
życiu twoim zagościłem.
Takie
buta przeznaczenie,
dnia
któregoś być wspomnieniem.
Biegacz:
W
pamięć mą się mocno wryłeś
w
życiu moim coś zmieniłeś.
Dodam
jeszcze, wśród szlochania
Byłeś
cudem do biegania.
Butem
małym, choć różowym,
Najwspanialszym
– bo biegowym.
I
choć inny but cię zmieni
Jaaaaa! Jak pięknie to napisałaś! Nie ma się co dziwić, że wygrałaś : ))) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
Usuńkońcówka wzrusza
OdpowiedzUsuńWzruszający tekst :) super
OdpowiedzUsuńno no, masz talent! :-) może bloga będziesz pisać wierszem ;-)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej. Buty są piękne!
bez przesady z tym talentem :P
OdpowiedzUsuń