Można powiedzieć,
że oddałam się w ręce nauki ;) Zgłosiłam się na ochotnika do badań,
prowadzonych przez studentkę dietetyki na poznańskim Uniwersytecie
Przyrodniczym. Temat jej pracy brzmi „Ocena wpływu indeksu
glikemicznego diety na wydolność fizyczną zawodników wybranych dyscyplin
wytrzymałościowych”. Jak na prawdziwego królika doświadczalnego przystało
będę musiała przejść przez szereg różnych badań i testów:
- szczegółową analizę składu ciała (ocena zawartości wody, pomiar tkanki tłuszczowej, beztłuszczowej masy ciała)
- ocenę wydatku energetycznego za pomocą monitora częstości skurczów serca
- badanie wydolności aerobowej
- test Coopera
W ramach badań wchodzi oczywiście w grę również ustalenie indywidualnego planu żywieniowego w oparciu o wysoki i niski indeks glikemiczny diety (3-tygodniowa dieta w oparciu o niski indeks glikemiczny i 3 tygodniowa w oparciu o wysoki indeks glikemiczny) oraz sformułowanie indywidualnych zaleceń i wskazówek żywieniowych.
Test wydolnościowy był pierwszy w kolejce i byłam ogromnie ciekawa jego
wyniku. Niestety, okazało się, że nie wyglądał tak kolorowo, jak sobie
wyobrażałam. Badanie wytrzymałam zaledwie kilka minut.
Powodem była maska, która miałam na twarzy – zaczęłam odczuwać jakiś dziwny lęk podczas trwania badania, miałam wrażenie, że brakuje mi powietrza i zaraz się uduszę. Miałam ochotę zerwać maskę z twarzy. I skończyło się tak, że zakończyłam test bardzo szybko. Później byłam na siebie zła, że tak łatwo się poddałam, ale wtedy naprawdę miałam zwiastuny lekkiej paniki. Test wydolnościowy będzie jeszcze powtórzony 2 razy, może wtedy będę wdzięczniejszym obiektem badań ;)
W najbliższym mam mieć analizę składu
ciała (wyjdzie cała prawda o tym, co we mnie siedzi) Dostanę również na 2
dni Polara, który będzie monitorował częstość skurczów serca – na tej podstawie
zostanie obliczony wydatek energetyczny - ten aspekt badań interesuje mnie
chyba najbardziej. Po weekendzie przewidywany jest test Coopera.
Jeżeli ktoś chciałby również uczestniczyć
w badaniach (które odbywają się w Poznaniu), może skontaktować się z Dominiką,
która poszukuje jeszcze kilku chętnych osób:
dominika.jurkowskadj@gmail.com
Możecie powołać się na mnie ;)
Ale czad! Jak nie zapomnę to do niej napiszę bo jestem ciekawa jak u mnie z wydolnością. A progi tlenowe też wyznacza?
OdpowiedzUsuńO szczegóły trzeba już pytać Dominikę :)
UsuńNapisałam. Mam nadzieję że się załapię ;)
UsuńAle świetna sprawa ! no i dla dobra nauki :))
OdpowiedzUsuńnapisz potem wnioski końcowe ,koniecznie !
Z testami, jak wiadomo, bywa różnie, bo decydują w nich nie tylko nasze umiejętności, w tym przypadku wydolność, ale także psychika. Jestem ciekawa rezultatów na kolejnych testach, ale także samej pracy, bo tematyka jest bardzo ciekawa. :)
OdpowiedzUsuńŁaaa.. gdyby nie było to w Poznaniu to na pewno bym się zgłosiła! :D
OdpowiedzUsuń