run-log

run-log.com

niedziela, 19 października 2014

Veni, vidi, vici - Korona Półmaratonów zdobyta! :D Życiówka gratis



Pomysł był kompletnie szalony - przebiegnięcie pięciu wyznaczonych półmaratonów w ciągu kilku miesięcy. Dla mnie, osoby, która dopiero w kwietniu debiutowała na tym dystansie, idea była kompletnie „z czapy”. Ale zdobycie Korony Półmaratonów stało się moim marzeniem, o które postanowiłam zawalczyć. W pewnym momencie całe wyzwanie stanęło pod znakiem zapytania - najpierw anemia, później problemy z biodrem. Wykaraskałam się jakoś z jednego i drugiego i biegałam dalej. 


Półmaraton Samsunga miał być ostatnim z  tych pięciu półmaratonów. W wieczór przed biegiem dopadł mnie przedpółmaratonowy cykor, którego mniej lub bardziej udało mi się ujarzmić. Odpędzając od siebie myśli o złamanej w ostatnim momencie nogi, stanęłam dzisiaj dumnie na starcie w Szamotułach. Uśmiechałam się od ucha do ucha, chyba szóstym zmysłem wyczuwając, że będzie dobrze. 



Biegło mi się bardzo dobrze, mimo że bieg fizycznie nie był dla mnie najłatwiejszy – trzy razy złapała mnie kolka, a od 8 km czułam , że biegnę z bąblem na stopie. Nawet nie patrzyłam jaki mam czas, ani jakie mam  tempo – nie było to dla mnie ważne. Po prostu biegłam. Uśmiechałam się szeroko do tabliczek z kolejnymi kilometrami, które mi po prostu śmigały. Lekki kryzys dopadł mnie około 18 km. "Jeszcze troszkę" – powtarzałam sobie. 

W końcu jest – meta! Zrobiłam to, spełniłam swoje marzenie, zdobyłam Koronę Polskich Półmaratonów! Mąż podał mi jeszcze papierową koronę, którą przed wpadnięciem na metę włożyłam sobie na głowę. Spojrzałam jeszcze na zegar i nie wierzyłam – „1” z przodu?! Niemożliwe… Nierealne… A jednak! Czas netto – 1 godz 57 min 44 s! :D Nie wiem co się dzieje, nie ogarniam...  Szaaaał! Złamałam 2 godziny, zupełnie się o to nie starając! Umiem zaginać czasoprzestrzeń! :D I mam nową życiówkę!

Podsumowując moje wyzwanie, wzięłam udział w :

7. Poznań Półmaraton. 2g:07min:50s - relacja



VII Półmaraton Słowaka.  2g:10min:07s - relacja



24. Półmaraton Phillipsa 2g:05min:22s - relacja 



37. Bieg Lechitów 2g:05:33s - relacja  




IV Półmaraton Samsunga 1g:57m:44s! :D



Patrzę na te liczby i nie wierzę – w ciągu kilku miesięcy udało mi się poprawić mój debiutancki czas w półmaratonie o 10 minut! Jest moc! :D Poza tym razem daje to 105, 48 przebiegniętych kilometrów! Niech mi teraz ktoś powie, że nie mamy w sobie ukrytej siły… „Tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono...”.








21 komentarzy:

  1. nie no ....gratulacje!
    jesteś szalona !! ido tego jak mnie zawstydzasz :))
    Jak można w ogóle przebiec półmaraton ?? nieosiągalne,a co dopiero 5 razy? i to z takim czasem?
    Idę popłakać w kąciku :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Padłam ze śmiechu po Twoim komentarzu, haha :D Po odpowiednim stażu treningowym dałabyś radę, wszystko jest dla ludzi ;) no i dzięki za gratulacje :)

      Usuń
  2. Gratuluję samozaparcia i wspaniałego progresu. :) Sama w tym roku miałam bić te 2 godziny, jednak zdrowie pokrzyżowało mi plany na ostatniej prostej. Wiem, jak to jest debiutować, bo sama rok temu pierwszy raz pobiegłam maraton, a za tydzień pierwszy raz stanę na starcie maratonu. To prawda, człowiek ma nieskończone pokłady siły w sobie, a także prawdą jest to, że niektóre życiówki bije się przypadkiem. W tym roku udało mi się właśnie w podobny sposób pobiec 10 km w 51 minut, choć wcale tego nie zakładałam. Ale jak widać czasami zdarzają się takie niespodzianki i oby było ich jak najwięcej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rok temu pierwszy raz pobiegłam półmaraton oczywiście. :)

      Usuń
    2. Uwielbiam pobijanie życiówki przypadkiem :D

      Usuń
  3. Świetna robota! gratulacje! No i ten wynik braaaaawa! Też marzę o jedynce z przodu :D Ah i podsunęłaś mi cel na 2015 : )))

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję baaardzo! A teraz czas na Koronę Maratonów Polskich..! :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Super czas na półmaratonie, Gratulacje! Również biegam, ale po ponad 9 miesięcznej przerwie narazie zmagam sie z powrotem do formy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję! ;) Mam nadzieję że w kwietniu też mi się uda zejść poniżej 2 godzin. Wiem co to bieganie z anemią bo przez to nie ukończyłam Piły, ale za to maraton w Poznaniu rewelacja. Marzy mi się korona maratonów ale muszę to tak rozłożyć żeby właśnie w Poznaniu ukończyć. Tam był debiut więc trzeba to jakoś podsumować.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) No właśnie ja nie zakładałam bicia życiówki - po prostu się stało :) Wytrwałości w bieganiu maratonów życzę ;)

      Usuń
  8. No brawo...:)....Fajnie się czyta Twoje opowieści o bieganiu. Chyba zacznę brać udział w większej ilości zawodów...:)... Własnie brałem udział też w Szamotułach..super pogoda i niezły czas. Też pobiłem zyciówkę..:).. Ale pytanie: Jak się ustala kiedy jest Korona Polskich Półmaratonów?..To jest jakoś wyznaczone. Bo tak mnie natchnęłaś, że może tez bym spróbował...:) pozdro.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za miłe słowa :) Z Szamotułami mieliśmy duże szczęście jeśli chodzi o pogodę. Listę biegów wchodzących w skład Korony znajdziesz tutaj: http://www.psb-biegi.com.pl/images/psb/pdf/REGULAMIN%20OTRZYMANIA%20MEDALU.pdf Co roku lista jest inna, ale z tego co widziałam, to w porównaniu z zeszłym roku to chyba tylko 2 czy 3 biegi były inne.

      Usuń
  9. Gratuluję! Dla mnie pół maraton jest puki co czymś nieosiągalnym, ale kto wie, kto wie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki ;) Dla mnie 2 lata temu 5 km było nieosiągalne ;) Wszystko jest możliwe...

      Usuń
  10. Super - gratuluję. Najważniejsze, że masz z tego dużo radości:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, miałam. Dopiero wczoraj wieczorem jakoś doszłam do siebie, ale wcześniej byłam jak torpeda na endorfinowym haju :D

      Usuń
  11. gratulacje :) u mnie może będzie korona w przyszłym roku, nie planuję, bo plany weryfikuje czas :)
    w tym roku był półmaraton ślężański i triathlon i wystarczyło :)

    OdpowiedzUsuń