2 lata temu…
… dałam sobie szansę na
rozpoczęcie czegoś nowego. Odkryłam ile mam w sobie siły i determinacji. Poczułam
na sobie co oznacza prawdziwe zmęczenie, a każda kropla przelanego potu
sprawiała, że byłam z siebie dumna. Pokazałam
sobie, że potrafię.
Gdyby ktoś 2 lata temu
powiedział mi, że będę biegać popukałabym się w głowę. Gdyby ktoś powiedział mi
wtedy, że będę przebiegnę 2 półmaratony i będę marzyć o zdobyciu Korony
Półmaratonów Polskich, powiedziałbym, że postradał zmysły.
Zastanawialiście się kiedyś,
jaki wpływ ma pozornie banalna decyzja na dalsze życie?
Ja wtedy postanowiłam, że będę
biegać - tak długo, jak będzie mi to sprawiać przyjemność. Nie wiedziałam, jakie będzie to miało wpływ na moje życie prywatne.
Nauczyłam się nie poddawać. Wygrywałam
sama z sobą w chwilach, kiedy wszystko wydawało się beznadziejne. Uwierzyłam w siebie.
2 lata biegania, ponad 2,5 tys. przebiegniętych kilometrów, niezliczona ilość wspomnień...
2 lata biegania, ponad 2,5 tys. przebiegniętych kilometrów, niezliczona ilość wspomnień...
Pozorna decyzja, która sprawiła, że życie stało się piękniejsze :) Mam nadzieję, że spełnisz marzenie i zdobędziesz Korony Półmaratonów Polskich.
OdpowiedzUsuńZazdroszczę i gratuluję !!
OdpowiedzUsuńja wciąż biegam w 70 % bo muszę,a tylko reszta to przyjemnośc :)
Jest co wspominać, a za kilka lat będzie jeszcze więcej.. ;) ile to się może w życiu zmienić... :D
OdpowiedzUsuńGratuluję! Wspaniała przygoda! Ja po dwuletniej przerwie znów odkrywam przyjemność z biegania. Może kiedyś spotkamy się na starcie;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
To prawda, że decyzja o bieganiu, choć niepozorna, przynosi wiele zmian w naszym życiu. Biegam od ponad 2 lat, na zawodach startuję od 1,5 roku. Bieganie sprawiło, że nauczyłam się szacunku do swojego ciała. To maszyna, która czasami naprawdę dokonuje cudów. Gratuluję wytrwałości i oby tak dalej! :) W wolnej chwili zapraszam do mnie :)
OdpowiedzUsuń